Wiem, że zaglądamy tu mega rzadko, ale jest koniec roku akademickiego i uczelnie zabierają nam tyle czasu ile się da, w między czasie spotkania ze znajomymi, moje urodzinki... Ale na prawde postaramy się to nadrobić.
Dziś dawka nowości w mojej szafie, kosmetyczce oraz w biżuterii, czyli to co my kobiety kochamy najbardziej!
Na początek lakier Golden Rose Paris 237. Już kilka razy kupowałam lakiery tej firmy, bardzo je lubię. Świetne krycie, nie odpryskują po dwóch dniach. A w dodatku ten kolor! Pastele opętały większość blogerek, fashionistów i innych fanów mody. Mnie oczywiści też, a najbardziej koral i mięta.
Miętowo-niebiesko- fioletowe kolczyki kupione w Rossmannie. Tu chyba nie trzeba nic dodawać, są śliczne, będą pasowały do wielu rzeczy. Już nie mogę się doczekać jak Wam je pokaże w stylizacji!
Podkład Soraya. Jeszcze go nie miałam w swojej kosmetyczce, jestem ciekawa co potrafi. Mam nadzieje, że się nie rozczaruję i będzie dobry dla mojej cery oraz spełni moje oczekiwania. Efektami naszej współpracy podzielę się oczywiście tutaj.
Koszula to prezent od Lewej. Idealnie wstrzeliła się w moje upodobania modowe w tym sezonie. Oczarowana miętą i innymi pochodnymi tego koloru, mogłabym mieć wszystko w tych barwach. Bardzo dobry materiał, krój też mi się podoba, bo ja lubię luźniejsze rzeczy. Nic tylko czekać na moje fotki w tej koszuli.
Tu prezentuje pasek, który również dostałam od Lewej. Pudrowy różowy to typowy kolor wśród pasteli, najbardziej popularny. Ten pasek to moja pierwsza rzecz w tym kolorze, ale mam nadzieje, że nie ostatnia :)
Na razie to tyle nowości, oczywiście może się spodziewać wkrótce kolejnej dawki nowości, ponieważ mam tego więcej :D W zanadrzu planuj również wstawienie pierwszego zestawu, także czekajcie z niecierpliwością.